Prawdę mówiąc: Krzepiący, ale i tuczący – „Cały ten cukier”

2016-09-02 14:12

Cukierek, batonik, czekoladka. Małe, codzienne przyjemności, do których przyzwyczajamy się od dzieciństwa, wydają się być naturalną osłodą życia. Jednak naukowcy alarmują, że cukier przestał być składnikiem kojarzonym tylko ze słodyczami, a możemy go znaleźć nawet w… keczupie. Stąd wzrastający odsetek osób otyłych nie wynika wyłącznie z tłustej diety, ale również tej obfitej w przetworzoną żywność z dodatkiem słodkiego dodatku. Damon Gameau w popkulturalny sposób stara się dotrzeć do widzów z naukowymi faktami o cukrze, łamiąc standardowe pojęcie filmu dokumentalnego.

 

Forma jaką wybrał autor z początku może kojarzyć się z innym, słynnym już dokumentem o fast-foodach „Super Size Me”, w którym to głównym bohaterem staje się sam twórca przeprowadzający na sobie eksperyment. W przypadku Gameau’a nie jest on na tyle ekstremalny, choć i tak efekty są porażające. Reżyser jest świadomym konsumentem, dlatego od kilku lat żywił się zdrowo i unikał gotowej żywności oraz słodyczy. W ciągu sześćdziesięciu dni postanowił wrócić do swoich starych nawyków, które są bliskie codzienności milionów ludzi na całym świecie, czyli okazjonalnemu jedzeniu fast foodów, nie odmawianiu sobie gazowanych napoi pobudzających oraz deserów. Doprowadziło to do spożycia czterdziestu łyżeczek cukru dziennie, co znacznie przekracza normy dopuszczalne przez światowe organizacje ds. żywienia.  Każdego tygodnia monitorowany był stan zdrowia dokumentalisty, a już po pierwszej kontroli można było zaobserwować pojawiające się „boczki”, pogorszające się wyniki badań krwi oraz pogorszenie nastroju.

 

Aby wyjaśnić przyczyny tego zjawiska w filmie „Cały ten cukier” na etykietach produktów żywieniowych pojawiają się twarze ekspertów tłumaczących medyczne skutki spożywania cukru. Zaś w tle widzimy archiwalne nagrania, fragmenty reklam oraz humorystyczne wstawki rodem z teledysków. Konwencja wybrana przez reżysera zdecydowanie odbiega od znanych produkcji dokumentalnych na temat żywienia. Zapewne ma to na celu dotarcie do młodszych odbiorców, zachęcenie ich śmiechem to spojrzenia na kontrowersyjny, trudny temat. Jednak czy taka postawa jest słuszna? Obśmiewając negatywne skutki spożywania cukru można nauczyć młode pokolenie ostrożności przy doborze diety? Dokumentalista stara się wierzyć, że nie można cukru demonizować, ale wyciągnięte przez niego wnioski wskazują na poważne zagrożenie dla nas i naszych dzieci przyzwyczajonych chociażby do słodkich jogurcików.

 

Gameau idzie nieco na skróty jednoznacznie zestawiając ze sobą górę kostek cukru ze zdjęciem okropnie otyłej Amerykanki. Owszem, takie zabiegi w filmach dokumentalnych są często praktykowane, aby unaocznić wagę problemu, choć moim zdaniem są zbyt upraszczające. Na szczęście reżyser reflektuje się podczas wywiadu z nastolatkiem uzależnionym od napoju Mountain Dew. Ten popularny napój gazowany zawiera w jednej puszcze osiem łyżeczek cukru, a bohater wywiadu spożywa ich dwanaście dziennie! Chłopak posiada kompletnie zrujnowane uzębienie, mimo to nie wyobraża sobie, aby zrezygnować z ulubionego trunku. W tym momencie towarzyszący nam przez większość seansu uśmiech przeradza się w totalne osłupienie i przerażenie nad brakiem świadomości 16-latka, który poniósł już drastyczne konsekwencje swojego wyboru.

 

Dla niedowiarków, którzy uważają, że ich dieta nie jest wcale taka zła, służę swoim przykładem. Zawsze miałam niesamowity pociąg do wszystkiego co słodkie, ale z racji szczupłej sylwetki nie brałam pod uwagę problemów z wagą, które mogłyby wyniknąć przy nadmiernym folgowaniu sobie. Nie łączyłam ze sobą powracających migren, huśtawek nastroju i problemów z koncentracją z moją dietą, do momentu kiedy to odpuściłam sobie aktywność fizyczną, a wszelkie moje słodkie grzeszki wyszły na wierzch.

 

Dopiero lektura kilku artykułów prasowych, książek oraz obejrzenie „Całego tego cukru” spowodowało, że nie mogę pozostać ślepa na ten problem. Nie oznacza to, że z dnia na dzień rzuciłam wszystkie słodkości oraz eliminuje ze swojej diety produkty, które na swojej etykiecie zawierają chociażby minimalny udział cukru. Po pierwsze jest to nierealne do osiągnięcia, a po drugie nie ma sensu stawiać sobie rygorystyczne ograniczenia, ale należy świadomie znaleźć swoją drogę do poprawy zdrowia. Natomiast trzeba dbać o naszą edukację w sprawie żywienia, a zwłaszcza kłaść nacisk na uświadamianie dzieci, tak jak reżyser filmu, który podczas swojego eksperymentu oczekiwał narodzenia potomka, a jego celem stało się pokazanie czy można uchować najmłodszych przed pokusami dzisiejszego świata. Zapewne jest to karkołomne zadanie, ale warto próbować, po to aby cieszyć się zdrowiem przez wiele lat. I dlatego warto oglądać takie dokumenty!

 

Autor: Marta Ossowska

 

OCENA FILMU (1-5): 3,5

________________________________________________________________________

 

CAŁY TEN CUKIER

THE SUGAR FILM

 

CZAS TRWANIA: 90 min.

PRODUKCJA: USA 2014

REŻYSER: Damon Gameau („Secrets & Lies”)

 

 

POLSKA PREMIERA: 18.03.2016