„The Affair” – kryminalny erotyk

„The Affair” został nagrodzony Złotym Globem (2015) w kategorii na najlepszy serial dramatyczny W związku z tym, że pokonał w tej kategorii „Grę o Tron” (jeden z moich ulubionych seriali, na szczycie listy TOP), postanowiłam sprawdzić na czym polega jego fenomen. I tak oto pierwszy sezon pochłonęłam jednym tchem, drugi nadrobiłam w tempie ekspresowym… a przecież tak bardzo nie lubię „romansideł”.

 

Twórcy serialu postanowili uderzyć w same podwaliny z pozoru trwałego i nierozerwalnego małżeństwa. Pokazują jak rozrywają się jego chwiejne struktury rodziny. Jedno spotkanie i wszystko zaczyna rozsypywać się niczym domek z kart. Z każdym kolejnym krokiem przychodzą konsekwencje podjętych decyzji. Główni bohaterowie stoją między trudnymi wyborami, omotani w węzach namiętności.

 

Elementem charakterystycznym serialu, odróżniającym go od innych, jest podział każdego odcinka na dwie części. W pierwszej części widzimy wszystko oczami Noah, w drugiej ta sama sytuacja jest przedstawiona z perspektywy Allison (w różnej kolejności). To bardzo ciekawy zabieg, za pomocą którego reżyser może ukazać różnice w postrzeganiu niektórych spraw zarówno przez kobietę jak i mężczyznę, w zależności od kontekstu. W ten sposób powstają dwie wersje tych samych wydarzeń. W drugim sezonie, reżyser zdecydował się rozszerzyć ten pomysł o kolejne części z perspektywy zdradzonych małżonków.

 

Wątek romansu jest konwencjonalny. Żonaty mężczyzna w średnim wieku spotyka nieszczęśliwą mężatkę. Nawiązuje się miedzy nimi relacja a to co dzieje się w kolejnych odcinkach jest konsekwencją ich spotkania. Jednak to nie wszystko. Jest też zbrodnia. Początek i koniec serialu ukazuje kilkuminutowe przerywniki z czasu teraźniejszego, w którym toczy się dochodzenie. Kto jest ofiarą a kto podejrzanym? Kolejne  karty są odkrywane z biegiem czasu.

 

Na duże uznanie zasługuje obsada aktorska. W tej kwestii główny prym wiodą zdecydowanie kobiety. Ruth Wilson, która wcieliła się w rolę głównej bohaterki, zgarnęła statuetkę dla najlepszej aktorki w serialu dramatycznym. Rok później charyzmatyczna Maura Tierney, odgrywająca rolę zdradzonej żony została nagrodzona statuetką za rolę drugoplanową. Tierney możemy skojarzyć głównie z rolą dr Abby z „Ostrego Dyżuru”. Ruth Wilson natomiast zasłynęła z roli tytułowej „Jane Eyere”. Aktorka pojawiła się również na deskach Broadwayu u boku Jake’a Gyllenhaala.

 

Polecam serial głównie dla widzów dorosłych, przez wzgląd na liczne (aczkolwiek bardzo piękne i namiętne) sceny erotyczne.

 

Autor: Marta Biegańska

Forum:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz