„Dom snów" - obrazy tęsknoty

Pisarz, obrzeża miasta, mord – te wszystkie elementy filmu irlandzkiego reżysera Jima Sheridana sygnalizują, że mamy do czynienia z dziełem, którego interpretacja wymaga od widza psychologicznych spostrzeżeń. Tytuł zaś przywołuje wyobrażenia o czymś onirycznym, metafizycznym, surrealistycznym.

 

Will Atenton – bohater filmu, w którego rolę wcielił się Daniel Craig opuszcza nowojorskie życie aby w odosobnieniu pisać książkę. Na obrzeżach miasta ma zamiar tworzyć oraz wieść spokojne życie z żoną oraz dwójką dzieci. Z biegiem czasu dowiaduje się, że w mieszkaniu, w którym wraz z rodziną aktualnie przebywa, w przeszłości doszło do mordu. Zabito w nim poprzednią mieszkankę oraz jej dzieci. W toku zdarzeń występujących kolejno w filmie dowiadujemy się, że żona i dzieci pisarza tak naprawdę nie żyją. Uprzednio zastrzelone przez mordercę, który przypadkowo pomylił domy, istnieją jedynie w wyobraźni Willa.

 

W umyśle pisarza owładniętego poczuciem samotności zaczęły pojawiać się nierzeczywiste obrazy - zmarła żona i dzieci. Przywiązanie do rodziny powoduje, że pisarz podświadomie chce aby nadal były obecne w jego życiu. W tym celu poprzez wygenerowanie fikcyjnej rzeczywistości, w której jego bliscy nadal istnieją, rekompensuje swoje paranoiczne poczucie samotności, które wytwarza w jego umyśle wewnętrzny lęk przed prawdziwą rzeczywistością. Dodatkowo stworzony przez niego nieprawdziwy świat jest jedyną płaszczyzną porozumienia ze zmarłymi.

 

Recepcja filmu przysparza widzowi niemałe trudności, a jak wiadomo – im bardziej skomplikowana fabuła – tym wyraża większą kreatywność twórcy. W procesie interpretacji filmu Sheridana widz powinien uruchamiać myślenie wielopłaszczyznowe. Jednak nie do końca możemy potwierdzić słuszność o oryginalności filmu o charakterze metafizycznym. Mianowicie w ciągu zdarzeń Domu snów" można dostrzec wiele elementów występujących chociażby w dziełach tak znakomitych reżyserów jak Stanley Kubrick czy też Night Shyamalan. Biorąc ten fakt pod uwagę, do końca nie wiemy jakie było zamierzenie reżysera w procesie twórczym. Zatem czy twórca Domu snów" chciał stworzyć coś niebanalnego i być może on sam jest osobliwym paranoikiem, którego dręczą myśli natury metafizycznej, a jego sztuka (w tym przypadku film) zgodnie z teorią Freuda zdaje się być po części formą terapii. Czy też być może impulsem do stworzenia takiego filmu było pretensjonalne silenie się na stworzenie dzieła, a w rezultacie powstało ,,posklejane'' z niezwykle ambitnych produkcji pseudo dzieło. W takim przypadku twórca z przyczyn czysto komercyjnych, a tylko po części ideowych, stworzył średniej jakości film poprzez zlepienie ze sobą elementów akcji występujących w Lśnieniu" Stanleya Kubricka oraz Szóstym zmyśle" M. Nighta Shyamalana. Wówczas stworzenie scenariusza do takiego filmu nie wymaga od twórcy nie wiadomo jakiej kreatywności. Każdy miłośnik dobrego kina z łatwością wychwyci podobieństwa występujące w filmie Kubricka oraz Shyamalana. Jack - główny bohater Lśnienia", podobnie jak Will Atentontak w Domie snów", opuszcza miasto aby móc się skupić na pisaniu książki. Izolacja, temperament pisarza oraz osobliwe miejsce (hotel, w którym w przeszłości dokonano mordu podobnie jak dom, do którego przeprowadził się Will wraz z rodziną) przyczyniają się do tego, że zaczyna popadać w obłęd. Podobnie w Szóstym zmyśle" wyalienowany introwertyk Cole Sear obdarzony szóstym zmysłem widzi, tak jak Will z Domu snów", nieżywych ludzi. Alienacja, utrata bliskich, osobliwość głównego bohatera – te wszystkie elementy można dostrzec w każdym z tych filmów.

 

Autor: Tamara Panieczko

Forum:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz