„Dzień świra” - więzień własnej osobowości

Oglądanie nagrodzonego Złotymi Lwami oraz dwoma Orłami w kategorii Najlepszy Aktor i Najlepszy Scenariusz, powszechnie znanego filmu Marka Koterskiego Dzień świra" to balansowanie pomiędzy tym co śmieszne, a przerażające i wzruszające. Widziany na ekranie obraz bawi, a zarazem przeraża. Twórca filmu ukazując postać wyjątkowo osobliwego, chorującego na nerwicę natręctw neurotyka, manipuluje emocjami widza jak i doskonale operuje ironią.

 

Czterdziestodziewięcioletni rozwiedziony nauczyciel języka polskiego, inteligent Adam Miałczyński (Marek Kondrat), boryka się z problemem natury emocjonalnej. Jego zachowania jednoznacznie wskazują, że choruje on na nerwicę natręctw. Dodatkowo żyje w ciągłym konflikcie z innymi. Nie potrafi odnaleźć się w otaczającej go rzeczywistości. Z dnia na dzień popada w coraz głębszą frustrację.

 

Główny bohater filmu to wyjątkowo osobliwy neurotyk. Jego idealistyczne podejście do świata oraz natrętne analizowanie zjawisk doprowadza go do furii. Nie potrafi odnaleźć się w otaczającym go świecie konsumpcjonizmu i wyścigu szczurów, w którym nie ma miejsca na prawdziwe wartości. Męczą go kontakty z ludźmi. Jak wiadomo człowiek o takim usposobieniu, często skazany jest na samotność. Dodatkowo Adasia Miałczyńskiego nęka codzienność i przyziemność. Poranne wstawanie z łóżka jest dla niego synonimem rozpoczynającego się męczącego koszmaru codzienności.

 

Adaś to człowiek wrażliwy, wyjątkowo przejmujący się zastałą go sytuacją polityczno-obyczajową w kraju. Ten zmęczony życiem niedoszły profesor, zamiłowany w literaturze esteta, nie może odnaleźć w otaczającym go świecie swojego rozmówcy. Główny bohater Dnia świra" nie pasuje do epoki, w której się urodził. Dodatkowo często towarzyszy mu poczucie zmarnowanego życia; większość jego poświęcił nauce, a został słabo za to wynagrodzony. Wypalony, czuje, że w życiu niczego nie osiągnął. Przytłacza go niesprawiedliwość i głupota tego świata. Stale męczy go poczucie niedocenienia jego trudów. Drażnią go ludzie, drażni go świat.

 

Adaś Miałczyński niekwestionowanie choruje na nerwicę natręctw. Niełatwa zdaje się być walka z wewnętrznym przymusem natrętnego zrobienia pewnej rzeczy. Jej niezrobienie z kolei wywołuje u niego silne poczucie lęku. Można przypuszczać, iż natręctwa te są uwarunkowane wewnętrznym poczuciem niespełnienia, a co za tym idzie, odczuwaniem lęku przed światem. Jednym z jego natrętnych zachowań jest powtarzanie wielu czynności akurat siedem razy co zapewne po części stanowi wyraz dążenia do osiągnięcia wewnętrznego ideału; liczba siedem w Biblii symbolizuje doskonałość, pełnię, a co za tym idzie, szczęście. Dodatkowo Adaś jest człowiekiem skrajnie skrupulatnym. Pragnie dogonić ideał. Jednak jego perfekcjonizm doprowadza go do obłędu i samodestrukcji.

 

Oglądając Dzień świra" nasunęło mi się jedno dość istotne pytanie; mianowicie czy to czynniki zewnętrzne takie jak sytuacja gospodarcza w kraju, brak odpowiedniego wynagrodzenia za pracę oraz samotność przyczyniły się do frustracji Adama? Warto zadać sobie pytanie czy to Adam jest świrem czy też świat, który go otacza jest ześwirowany. Wówczas trafnym spostrzeżeniem byłoby stwierdzenie, iż zachowania Adama pośrednio stanowią wyraz kompleksu naszego narodu, nostalgicznego polskiego społeczeństwa.

 

Główny bohater Dnia świra", Adam Miałczyński, wyraźnie ekscentryczna osobowość, niekwestionowanie jest postacią tragiczną. Tragizm ten przejawia się w jego wewnętrznym lęku przed światem. Jest on jednogłośnie człowiekiem przegranym i nieszczęśliwym. Jego walka z samym sobą doprowadza go do psychicznego wyczerpania.

 

Autor: Tamara Panieczko

Forum:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz