„Kto nigdy nie żył"...nigdy nie umiera

Film Kto nigdy nieżył" dość często gości ostatnio na małym ekranie. W szczególności emitowany jest przez stacje należące do TVP. To produkcja, obok której nie można przejść obojętnie - choćby ze względu na świetną muzykę w aranżacji Roberta Janowskiego, znanego z programu rozrywkowego Jaka to melodia?". Jest to obraz w reżyserii wybitnego aktora, debiutującego po drugiej stronie kamery, Andrzeja Seweryna. W roli głównej wystąpił Michał Żebrowski, znany szerzej z roli Tadeusza w ekranizacji dzieła Adama Mickiewicza Pan Tadeusz".

 

Film przedstawia historię charyzmatycznego księdza, który w swojej posłudze skupia się na pomocy uzależnionym od narkotyków młodym ludziom. Jest dla nich kimś godnym zaufania, osobą, do której przychodzą ze swoim problemem, przy której nie wstydzą się mówić o swoich słabościach. Jednak i dla księdza Jana przychodzi czas próby. Badania krwi wykazują, że jest nosicielem wirusa HIV. Postać grana przez Żebrowskiego długo bije się z własnymi myślami, zadając sobie pytanie: co dalej? Ksiądz Jan postanawia odciąć się od dotychczasowych zajęć i obowiązków, wybiera oddalony od miejskiego hałasu zakon - pozostawia swoich wiernych, potrzebujących jego obecności, wparcia, pomocy. Wykonując ciężką pracę fizyczną, chce zagłuszyć swoje pretensje do Boga. Ukojenie jednak nie przychodzi, a wyczerpany psychicznie ksiądz postanawia opuścić zakon - w którym nie zaznał akceptacji współbraci. Na drodze spotyka grupę młodych ludzi, Elkę i Artura oraz Martę. Ksiądz Jan nie wiedział jeszcze wtedy, że to właśnie Marta pomoże mu w odnalezieniu sensu dalszego istnienia - bycia dla ludzi, którzy potrzebują go, aby móc żyć ze swoimi problemami.

 

Obraz Seweryna odnosi się w kilku fragmentach do biblijnej przypowieści o Hiobie, oglądając ten film nie sposób nie odnosić się do porwań. Postać stworzona przez Żebrowskiego, ksiądz Jan, był przecież człowiekiem głęboko wierzącym i mocno stąpającym po ziemi. W pewnym momencie zabrano mu jego zdrowie, zachwiano poczucie własnej wartości i siły, która pozwalała mu pomagać chorym na HIV. Teraz musi walczyć nie tylko z chorobą, ale też z samym sobą, jego wiara jest wystawiona na próbę.

 

Autor: Adam Plutowski

Forum:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz