„Wspaniała” – bajka dla dorosłych

Regis Roinsard próbuje odświeżyć francuskie kino lat 60. W filmie można dostrzec wyraźne wpływy rodaka - Jacquesa Dem’yego, zwłaszcza „Parasolek z Cherbourga” i „Panienek z Rochefort”. „Wspaniała” nawiązuje do nich nie tylko fabularnie (historia ubogiej dziewczyny z małego miasteczka, która chce się wyrwać spod władzy rodziców) ale również stylistycznie: film utrzymany jest w cukierkowych kolorach z przewagą różu i fioletu, co dodaje całej historii pewnej bajkowości.

 

Do odtworzenia klimatu dawnego kina niewątpliwie przyczyniła się dbałość o kostiumy, które idealnie oddają styl epoki – seans „Wspaniałej” można więc przyrównać do przeglądania francuskiego żurnalu z tego okresu: z dużą dokładnością pokazuje obowiązujące wówczas kanony w modzie i makijażu. Strona wizualna jest niewątpliwie największym atutem filmu i pozwala przymknąć oko na samą akcję.

 

Fabuła przypomina treść francuskich komedii bulwarowych: śliczna, ale uboga Rose Pamphyle opuszcza rodzinne miasteczko i przyjeżdża do Paryża, by starać się o posadę sekretarki w firmie ubezpieczeniowej. Okazuje się, że niespecjalnie się do tego nadaje, jednak dostaje od szefa  pewną propozycję – utrzyma posadę, jeśli uda jej się wygrać  konkurs szybkiego pisania na maszynie. Rose i Louis szybko odkrywają, że łączy ich coś więcej niż stosunki służbowe…

 

Wątek miłosny został maksymalnie spłycony i właściwie nie pojawiają się tu żadne niuanse, widz może się jedynie zastanawiać, dlaczego szefowi bardziej zależy na wygranej Rose niż na zaciągnięciu jej do łóżka. Temat można by pociągnąć dalej i powołać się na jego nieudaną karierę w sporcie i wynikające z tego kompleksy, nie jest to jednak istotne z punktu widzenia filmu. 

 

Klucz do jego odczytania jest prosty i zawarty już w pierwszej scenie. Mamy oto do czynienia z postaciami disnejowskimi: bohaterowie - marionetki zmierzają do określonego celu, jakim jest miłosny happy-end, ale sami w sobie nie stanowią obiektu badawczego..

 

Główną rolę w filmie odgrywa maszyna do pisania, będąca przedmiotem fetyszu i przepustką do „lepszego” świata - to właśnie jej dotyk, muśnięcie klawiszy sprawia, że Rose czuje się pełnowartościową kobietą i odkrywa w sobie pasję. Relacje damsko-męskie są w filmie podporządkowane urządzeniu i możliwością jego ujarzmienia przez Rose. Przedmioty ożywają, co więcej, potrafią się mścić na człowieku: gdy Rose wymieni starą maszynę na nowszy (różowy) model zacznie przegrywać konkurs - zupełnie jak w bajce. Może nam to przypominać motywy z innych filmów skierowanych do dziecięcej widowni, jak chociażby bunt zabawek w „Toy story” czy rozgadane przedmioty gospodarstwa domowego z „Pięknej i bestii”.

 

Nie ma wątpliwości, że owa „wspaniała” to właśnie maszyna –  uniwersalny znak postępu i wspinania się ludzkości po szczeblach ewolucji. „Wspaniała” pozostanie więc rysem pewnej epoki i obyczajowych zmian tego okresu. Przyjemność jaką sprawia oglądanie tego filmu polega właśnie na jego uroczej nonsensowności – nikogo nie interesuje jaki cel mają zawody w szybkim pisaniu.

 

Autor: Alicja Hermanowicz

Forum:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz