„Body/Ciało”. Ja: czyli ciało, które chciałoby w coś wierzyć

Najnowszy film Małgosi Szumowskiej pyta o to ,,czym” żyjemy i jak nam się to  w ogóle udaje. Czy jesteśmy tylko myślącym mięsem, czy też przede wszystkim tym, jakim pokarmem sycimy dusze?

 

Tak i tak. Ciało, którym jesteśmy a priori ma tę wiecznie wracającą z uporem maniaka niewiarygodną potrzebę wiary. Każda interpretacja świata jest dobra o tyle, o ile pozwala nam dzielnie przełykać codzienność. I te mniej, i te bardziej udolne sposoby na życie i na stosunek do wiary reprezentują bohaterowie filmu „Body/Ciało”.

 

Reżyserka przedstawia nam podstarzałego sceptyka (Janusz Gajos), "nawiedzoną" psycholożkę (Maja Ostaszewska) i obrażoną na świat anorektyczkę (Justyna Suwała). Prokurator  to niewzruszony ateista, który ciała ofiar nauczył się postrzegać przedmiotowo. Ciekawie wypada tu zestawienie ciągle pojawiających się w filmie trupów ofiar z mięsnymi posiłkami prokuratora. Jesteśmy tym, co jemy. Prokurator ogląda to, co z nas finalnie zostaje – ludzkie mięso, by za chwilę innego rodzaju, ale znów mięso, skonsumować. Znieczulica zawodowa bliska jest u Szumowskiej znieczulicy etycznej, którą wyeksponować pomaga reżyserce zestawienie zobojętniałego mięsożercy z jego nieobojętną na los cierpiących zwierząt córką-wegetarianką.

 

Tak jak głównego bohatera ,,Co nas kręci, co nas podnieca” Woody’ego Allena, tak też na prokuratora czeka kulminacyjne spotkanie z osobą, której podejście do życia jest dla niego absurdalne i śmieszne, a przede wszystkim przeciwstawne wobec jego własnego.

 

Czy to nie właśnie samo spotkanie, (nie)zwykłe otwarcie na inność, na innego, na drugiego człowieka miewa moc dającą obolałej duszy zmartwychwstanie? Niech tego dowodem będzie końcowy, odświeżający relacje, uzdrawiający śmiech głównych bohaterów, którzy zasiedli w końcu razem przy okrągłym stole.

 

Mam w domu identyczny mebel i jeszcze nie wiem, co z tym zrobię.

 

 

Autor: Paulia Urbańczyk

Forum:

Data: 2015-03-26

Dodał: K

Temat: otóż to

Właśnie. Otwarcie na inność!

Wstaw nowy komentarz