Clint Eastwood - gwiazda kina wciąż przed emeryturą

Tego nazwiska nikomu nie trzeba przedstawiać. Niekwestionowana gwiazda filmów kryminalnych, które były jego znakiem firmowym w latach 70tych i 80tych. Popularność na skalę światową dała mu postać Harry'ego Callahan'a w „Brudnym Harrym”, „Sile magnum", „Strażniku prawa", „Nagłym zderzeniu" i „Puli śmierci" oraz kreacje stworzone w „Ucieczce z Alcatraz” i „Tylko dla orłów".

 

Eastwood to jednak postać wyjątkowa, bo o ile potrafił utrzymać wysoki poziom produkcji, w jakich brał udział jako 50-latek, to zaskakująca jest jego ciągła popularność we współczesnym kinie XXI wieku. Ilu przecież można, oprócz Eastwooda, wymienić aktorów z jego pokolenia, wciąż ukazujących się na ekranach kin, grających główne role, nagradzane na międzynarodowych festiwalach. Już dawno bowiem z naszych ekranów zniknął Gene Hackman (znany głównie z „Francuskiego łącznika” i „Karmazynowego przypływu") bardzo rzadko zobaczymy postacie kreowane przez Al’a Pacino czy Warren’a Beatty’ego. Jest jeszcze Dustin Hoffmann i Robert DeNiro – ale lata ich świetności również minęły już chyba bezpowrotnie, skoro nie stać ich na nic bardziej ambitnego jak postacie drugoplanowe u boku Ben'a Stiller'a (filmy z serii „Poznaj moich rodziców”). Jaki jest więc złoty środek, jaki znalazł dla siebie „Brudny Harry”?

 

Jeszcze zanim przestał dostawać główne role w ważnych produkcjach zaczał inwestować we własne autorskie projekty. Wielu próbowało, nikomu się nie udało – przynajmniej nie z takim efektem jak Eastwoodowi. Na pewno podjął ryzyko – bo kto da gwarancję sukcesu aktorowi starszej daty, który reżyseruje, pisze scenariusz, gra pierwszoplanową rolę, a do tego jest jeszcze producentem wykonawczym własnego filmu. Dodajmy przy tym, że nie do wszystkich produkcji udawało mu się zaangażować znane w środowisku Hollywood nazwiska. Mimo to „Gran Torino” – które jest jego całkowitą autorską produkcją, bez wielkich nakładów finansowych stało się synonimem klasy Clinta Eastwooda. Ten film najlepiej zobrazował jego nietuzinkowe umiejętności. „Gran Torino” – rok 2008 – ale cofnijmy się jeszcze wstecz. Oskar za najlepszy film, najlepszą aktorkę pierwszoplanową dla Hilary Swank oraz inne liczne nagrody – w tym Złoty Glob za najlepszy dramat. „Za wszelką cenę” wszystkich położyło na kolana. gran torino clint eastwood wallpaperLegendarny twardziej Hollywood stworzył obraz chwytający za serce, przejmujący dramat, który zaszokował fabułą oraz przemiana Eastwooda – w porównaniu do jego poprzednich kreacji, w westernach, kryminałach, czy filmach wojennych. Krytycy filmowi z uznaniem po raz kolejny mogli ocenić filmową perełkę Clinta oraz jego uniwersalizm zarówno z zakresu umiejętności aktorskich, reżyserskich, jak i umiejętności stworzenia unikalnego scenariusza (choc na bazie opowiadania „Rope Burns: Stories From the Corner"). Warto też nadmienić, że spora część ścieżki dźwiękowej do tej produkcji została przygotowana przez Clinta.

 

Jak długo Clint Eastwood będzie nas jeszcze raczył swoim kunsztem z zakresu tworzenia i uczestniczenia w produkcjach filmowych? Każdy twórca ma bowiem swój czas, kiedy z klasą może podziękować i odejść w chwale. On jednak nie ma zamiaru sam ustępowac. Miejmy tylko nadzieję, że nigdy nie spocznie na laurach, a jego nazwisko zawsze będzie kojarzyło się z niezłomną ikoną kina - którą niewątpliwie jest.

 

Autor: Adam Plutowski

_________________________________________________________________________________________________

 

ŹRÓDŁA:

https://www.hdwpapers.com/gran_torino_clint_eastwood_wallpaper-wallpapers.html

https://dedicatedtoheroes.blogspot.com/2013/04/celebrities-who-served-in-armed-forces.html

https://www.fanpop.com/clubs/clint-eastwood/images/25240582/title/clint-eastwood-wallpaper