„Deep Love”. Głęboka miłość

Czasami zdarza się, że trafiam na film przypadkiem. Czytam opis, który całkiem mi się podoba. Ale oglądam i nie mogę pozbyć się wrażenia, że opisany obraz zupełnie różni się od tego, co widzę na ekranie. Film „Deep Love” w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego to dokument, którego każda próba opisania skończy się poczuciem tej dwoistości. Bo jak ubrać w słowa walkę o marzenia niepełnosprawnego sześćdziesięciolatka, który upiera się, że zanurkuje na głębokość 100 metrów? O wiele lepiej wychodzi ubranie tej historii w obrazy.
 

Dokument opowiada historię nurka Janusza Stolarza, który na skutek udaru traci zdolność mowy oraz kontrolę nad prawą częścią ciała. Dopiero rehabilitacja w wodzie zaczyna przynosić efekty. Zarażony pasją mężczyzna odnajduje podwodną rzeczywistość, w której nie doświadcza bólu i ograniczeń. Nurek zatraca się w błękitnym świecie odkrywając, że wciąż jest tym samym człowiekiem. Pomimo zaleceń lekarskich, nie przestaje ryzykować na coraz większych głębokościach. Choć każde zanurzenie grozi pogorszeniem się jego stanu zdrowia, mężczyzna wciąż oddaje się głębi i planuje następne podróże. Celem 60-latka staje się wyprawa do słynnej jaskini morskiej Blue Hole w Egipcie. To jedno z najciekawszych, ale również najbardziej niebezpiecznych miejsc do nurkowania na świecie.
 

Walka sportowca o marzenia i chęć powrotu do normalnego życia odbija się na jego najbliższych. Dlatego historia ma dwa dna. Z jednej strony to walka o wolność i prawo do szukania własnej drogi. Z drugiej okazuje się, że właśnie ten przywilej ogranicza prawo do szczęścia innych ludzi. A przecież potocznie przyjmuje się, że granicą wolności człowieka jest naruszanie wolności innej jednostki. Dlatego szczególnie imponują pozostali bohaterowie historii: Asia, delfinoterapeutka i partnerka Janusza, oraz Artur - przyjaciel nurka i organizator jego ekspedycji.
 

Historia Janusza porusza z wielu powodów. Mężczyzna jest niesamowicie pogodnym i entuzjastycznym człowiekiem. Problemy z życiem na lądzie w porównaniu ze sprawnością w podwodnym świecie bardzo mocno kontrastują. Balsamem łagodzącym ten zdumiewający rytuał staje się miłość kobiety, która potrafi rozmawiać z Januszem nie tylko fascynującym językiem nurków. Dźwięki za pomocą których Janusz komunikuje się z otoczeniem są niezrozumiałe dla obcych ludzi, a Asia staje się jego łącznikiem z rzeczywistością. Sam reżyser potwierdza, iż język Janusza tylko brzmi skomplikowanie. Obecnie często rozmawia z Januszem przez telefon, co wydaje się wręcz nieprawdopodobne dla oglądających dokument.
 

Opowiedziana historia nie jest kreowana. To zbiór wydarzeń, które działy się na planie na bieżąco, niejednokrotnie zaskakując finałem pracujących nad materiałem. Autentyczność i emocjonalność obrazu zaliczam do największych zalet tego filmu. Dokument zawiera kilka wręcz doskonałych scen. Do jednej z nich należy zaliczyć historię o umierającym klaunie, czyli opowieść Asi o dniu gdy Janusz doznał udaru. Wyjątkowe zdjęcia podwodnego świata wykonał jeden z najlepszych operatorów europejskich, a jednym z producentów obrazu jest polska HBO.


Film wygrał nagrodę za najlepszy materiał dokumentalny podczas Doc Film Festiwal, który odbył się w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Przewodnicząca Jury Magdalena Piekorz, uzasadniła, że Jury kierując się wyborem laureata postawiło na „Deep Love” ze względu na wysokie walory artystyczne, zgodność formy i treści, za umiejętne pokazanie, że wolność jest wewnętrzną sprawą jednostki.
 

Matuszyński zapytany o tytuł dokumentu wyjaśnił, iż chodzi o metaforę zarówno uczucia nurka do jego partnerki, jak i do jego pasji. Dodał jednak, iż zdecydował się na tytuł w języku angielskim. Dlaczego? Bo po polsku mógłby powodować niejednoznaczne skojarzenia. „Deep Love”, czyli „Głęboka miłość”, to doskonała historia, charakterystyczni bohaterowie, uchwycone emocje i głębokie uczucie. To także szpila dla wszystkich, którzy się poddają. Janusz patrząc z ekranu mówi do nas wprost: jeśli chcecie, to możecie. I bez najmniejszego problemu jesteśmy w stanie zrozumieć te słowa.

 

Autor: Justyna Jaranowska