„Gorący pościg” - świat bez Boga.

Tak naprawdę chciałabym przeklinać, ale chyba nie wypada, więc stłumię życzenie i postaram się napisać coś w ugrzecznionej formie.

 

„Komedia” Anne Fletcher opowiada o gorliwej policjantce – służbistce (znana z „Legalnej blondynki” Reese Whiterspoon), która chce być bardziej pilna niż potrafi. Ma ona dowieźć do sądu świadka koronnego (Sofia Vergara). Męska służbistka i wypiękniona lalunia wyruszają w drogę, wpływają na siebie, mają „przygody”, ale naprawdę nie można na ten film zmarnować żadnego terminu: nie wolno powiedzieć kino drogi, nie można wspomnieć o przemianie postaci, nie można docenić miałkiego humoru.

 

Dla kogo jest więc ten film? Zobacz „Gorący pościg”, jeśli interesujące/zabawne wydaje Ci się to, że:

- dorosła kobieta nie chce wyjść z domu bez korony miss z 2004r.,

- kobiety uciekają przed śmiercią, wlekąc ze sobą torbę podróżną, wypełnioną wybrokatowanymi aż do bólu oczu szpilkami,

- po wymuszonym lesbijskim pocałunku lalunia znajduje we włosach pół palca mężczyzny, który z podniecenia tym kiepskim teatrzykiem odstrzelił go sobie sekundę przedtem,

- cała metamorfoza głównej bohaterki polega na tym, że założy wysokie buty i spotka się z chłopakiem.

 

Film, jak wiadomo, jest lekki, najlżejszy z lekkich, nie koresponduje jednak z  fantazją o czymś  „lżejszym od powietrza”. Oczywiście, że nie oglądamy filmów wyłącznie po to, by się zachwycać,  dowiadywać, poznawać, wzruszać. Nie tylko kino ambitne i artystyczne jest warte dwóch godzin życia. Lubimy obejrzeć coś niewymagającego, zabawnego, ale jednak ciągle warto chcieć, by komedia była „dobra”, czyli chyba po prostu  ciut inteligentna. „Gorący pościg” jest  więc być może filmem  adresowanym  do osób poniżej 18 roku życia, które na seans przyjdą po to, by zrobić sobie fotkę na „Fejsa” lub po to, by pocałować się trochę w spokoju.

 

Jedno jest pewne. Bóg nie istnieje, bo nie mógłby zgodzić się na takie kino. Na ogólnopolskich portalach film jest oceniany jako „niezły”, co być może szepcze coś o tym, że  to ja mam nieprzystający gust, a Bóg jest cały i zdrowy. Ja wysiadam.

 

FILM OBEJRZANY DZIĘKI UPRZEJMOŚCI KINA HELIOS TCZEW.

 

Autor: Paulina Urbańczyk

Forum:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz