„Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać” – zamglony obraz polskiej historii

Polscy filmowcy bombardują nas ostatnio filmami o najważniejszych polskich powstaniach i wydarzeniach drugiej wojny światowej. Jerzy Zalewski postanowił jednak zająć się fragmentem historii praktycznie nieznanej, zwłaszcza wśród młodych Polaków, i często pomijanej w społecznym dyskursie, mianowicie losami żołnierzy wyklętych. O czym łatwo możemy się dowiedzieć z sieci, realizację projektu rozpoczęto już w 2009 r., następnie produkcję zawieszono i od tego czasu film czekał na pozyskanie sponsorów. Biorąc pod uwagę finalny kształt produkcji, taśma spokojnie mogłaby poleżakować w archiwum jeszcze kilka lat dłużej.

 

Podstawowy problem wynika z faktu, że reżyser nie daje widzowi praktycznie żadnych wskazówek i nie podejmuje próby wyjaśnienia nam wydarzeń, jakie rozgrywają się na ekranie – seans rozpoczyna się jakby „od środka”, a poszczególne sceny wydają się nie wykazywać związku przyczynowo-skutkowego. Przypominam, że mowa tu o historii dość mglistej i znanej większości Polaków zaledwie fragmentarycznie, zatem pożądane byłoby przedstawienie jej w sposób przejrzysty i w miarę spójny, a nawet można byłoby się pokusić o próbę oceny działań żołnierzy wyklętych. Niestety reżyser dał się ponieść patosowi właściwemu dla polskich produkcji historycznych, a dodając do tego nachalną i zbyt jaskrawą symbolikę filmu (krew, wszechobecne krzyże i krucyfiksy, porównania do Piety) stworzył produkcję dość kartonową i groteskową.

 

Mało tego, momentami odnosiłam również wrażenie, że reżyser nie wie, czy chce robić film o żołnierzach wyklętych czy raczej jego parodię (!). Obraz wywołuje bowiem śmiech w momentach, które z założenia powinny przerażać, zaś w nielicznych scenach komediowych, budzi jedynie uśmiech politowania. Mowa tu m.in. o fragmentach, gdzie Zalewski w montażu równoległym, na zasadzie kontrastu, pokazuje pijackie ekscesy przedstawicieli władzy Polski Ludowej, a następnie scenę potańcówki Roja i jego towarzyszy. Naturalnie, ci pierwsi zostali ukazani jako wulgarne „moczymordy”, którzy wyśmiewają narodowe hasła i postawę patriotyczną, zaś drudzy – jako bohaterowie bez skazy, którym brakuje jedynie aureoli nad głowami. Obraz jest przez to niestety do bólu stereotypowy, przez co mało wiarygodny. Wbrew pozorom dzięki takiemu przedstawieniu postaci widz nieobeznany z historią nie wie po jakiej stronie właściwie stanąć i komu kibicować – oprychom (którzy są jednak ukazani jako ludzie z krwi i kości) czy kartonowym bohaterom.

 

Być może wynika to z faktu, że antagonistów grają w większości doświadczeni, charyzmatyczni aktorzy, zaś do roli żołnierzy wyklętych zaangażowano naturszczyków. O ile debiutujący na ekranie Krzysztof Zalewski przynajmniej próbuje grać, tak reszta jego towarzyszy prezentuje bardzo mizerny poziom. Choć przykro to przyznać, sceny miłosne Dziemieszkiewicza i jego wybranki są jednymi z najgorszych w historii kina polskiego – zimne, obcesowe i pozbawione jakiejkolwiek ikry. Szkoda, bo Karolina Kominek dała się wcześniej poznać jako utalentowana aktorka.

 

Jeśli można wymienić jakieś plusy produkcji, będzie to na pewno znakomita muzyka Michała Lorenca, która dobrze współgra z wydarzeniami na ekranie i napędza ich dynamikę, oraz scenografia, która tworzy mroczny klimat filmu. Oczywiście należy pogratulować Zalewskiemu samej idei i starań, aby ukazać społeczeństwu ten mało znany fragment polskiej historii, jednak sama realizacja zawodzi na kilku płaszczyznach. Tak oto temat z ekranowym potencjałem został zmarnowany przez wybujałe ego reżysera i chęć przeforsowania swoich tez za wszelką cenę.

 

OCENA FILMU (1-5): 2,5

__________________________________________________________________________________________________________________

 

HISTORIA ROJA, CZYLI W ZIEMI LEPIEJ SŁYCHAĆ

HISTORIA ROJA, CZYLI W ZIEMI LEPIEJ SŁYCHAĆ

 

CZAS TRWANIA: 150 min.

GATUNEK: historyczny

PRODUKCJA: Polska 2015

PREMIERA: 04.03.2016 (Polska)

 

REŻYSERIA: Jerzy Zalewski

OBSADA: Krzysztof Zalewski-Brejdygant,

Wojciech Żołądkowicz (‘’Układ zamknięty”),

 

ZWIASTUN:

 

Forum:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz