„Jackass: Bezwstydny dziadek” – w ukrytej kamerze

„Bad Grandpa” (tytuł oryginalny) to nowa produkcja nieobliczalnych Jackassów. Panowie mają bardzo specyficzne poczucie humoru, które nie wszystkim może przypaść do gustu. Ich po prostu trzeba lubić. A jeżeli ktoś nie przepada za filmikami krążącymi po necie w ich wykonaniu, niech lepiej nie zabiera się za ten film. Ja osobiście jestem fanką ich wybryków i z wielką przyjemnością obejrzałam historię bezwstydnego dziadka, w którego wcielił się znakomity Johny Knoxville. 

 

Któż inny miałby wyreżyserować „Bezwstydnego dziadka” jak nie Jeff Tremaine, stary dobry przyjaciel Knoxville’a. Panowie wybornie się bawią przy powstawaniu tej produkcji. Fabuła filmu nie jest zbytnio skomplikowana, nie spodziewałam się tutaj wielu zawiłych wątków. Tytułowy dziadek wiezie swojego wnuka do jego ojca, ponieważ matka trafiła do więzienia. Ojciec narkoman widzi w tym spory zysk i liczy na dofinansowanie w związku z opieką nad synem. Typowa patologia. Człowiek zastanawia się: śmiać się czy płakać? Film stanowi mieszankę wielu różnych scenek nagrywanych przy użyciu ukrytej kamery.  Niektóre osoby wydają się być podstawione ale czy to istotne? Sceny zawierają liczne podteksty seksualne, momentami można poczuć odrazę. Jest to produkcja zdecydowanie przeznaczona dla widzów dorosłych, co możemy zauważyć już przy pierwszej scenie. W filmie można zobaczyć m.in. jak wygląda ryba z wielkim ludzkim przyrodzeniem, taniec z nieboszczką na jej własnym pogrzebie bądź taniec na rurze podczas konkursu wyborów Małej Miss.

 

Absolutnym odkryciem nowej produkcji Jascassów jest małoletni Jackson Nicoll, przed którym świat komedii stoi otworem. Nieprawdopodobne jak ten mały chłopiec potrafił odnaleźć się przy scenach nagrywanych ukrytą kamerą, w których z dużym powodzeniem nabierał całkiem obcych ludzi.

 

Do filmu oczywiście trzeba nabrać dystansu i nie brać go na całkiem poważnie. Idealny na imprezę w gronie znajomych, dobra zabawa i bolące brzuchy ze śmiechu gwarantowane. Scenki posiadają kolejność chronologiczną, jednak można je przewijać, puszczać osobno – widz nie musi znać szczegółowej historii tytułowego dziadka. Nie należy się doszukiwać żadnego głębokiego przesłania. Liczy się jedynie dobra zabawa. W końcu takie jest motto Jasckassów.

 

Autor: Marta Biegańska

Forum:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz