Jeśli przetrwasz, to zwyciężysz – „Niezłomny”

Wojna wystawia człowieczeństwo na próbę. Ci którzy podołają temu wyzwaniu stają się herosami, stąd warto o nich pamiętać i sławić ich historie. Gatunek dramatu wojennego jest na tyle popularny w kinie, że niezwykle trudnym zadaniem okazuje się być przedstawienie widzom wiarygodnej, poruszającej fabuły. Próbę tą podjęła Angelina Jolie reżyserująca swój drugi film „Niezłomny”.

 

Tytułowym niezłomnym jest Louis Zamprinii, włoski imigrant, którego losy obserwujemy od najmłodszych lat aż po tragiczne wydarzenia wojenne. Nieakceptowany przez rówieśników rozrabiaka wydaje się być skazany na życiową porażkę, kradnie, pali, pije alkohol i wciąż ucieka przed goniącymi go ludźmi. I to właśnie niesamowicie szybkie tempo biegania staje się tym co wyróżnia Louisa, pozwalając mu znaleźć swoją drogę ku doskonałości. Przez lata towarzyszą mu słowa starszego brata wspierającego go w treningach "if you take it, you can make it" czyli w wolnym tłumaczeniu "przetrwaj trudności, a na pewno ci się uda", dzięki którym dokonywał rzeczy niemożliwych. Chłopak kwalifikuje się na olimpiadę, która nie odbyła się ze względu na wybuch II  wojny światowej. Obiecująca kariera sportowca zostaje przerwana, a Zamperini jako bombardier bierze udział w ataku na Japonię.

 

Od tego momentu poznajemy wyjątkową siłę i odwagę głównego bohatera, co owocuje licznymi dłużyznami. 45-dniowa akcja przetrwania na otwartym morzu to ponad 30 minut filmu, a to dopiero wstęp do kluczowej historii. Pojmany rozbitek trafia do obozu jenieckiego, gdzie staje się „ulubieńcem” porucznika Matsuhiro Watanabe, który przy każdej okazji katuje Zamperiniego. Nasz niezłomny heros ani na moment nie okazuje słabości, zwątpienia. Pokornie przyjmuje wszystkie ciosy, by później wspierać swoich towarzyszy i dawać im nadzieję na wygraną wojnę. Ten hollywodzki obraz wydaje się być mało realny, stąd na początkującą reżyserkę spłynęła fala krytyki. Również scenariusz, który współtworzyli bracia Coen sprawia wrażenie nieudanego tworu, gdzie oprócz interesującego początku i poruszającego zakończenia zabrakło pomysłów na środek fabuły.

 

Nie mogę jednak się zgodzić z bardzo negatywnymi opiniami o „Niezłomnym”, ponieważ widzę uzasadnienie w długich scenach obrazujących wszelkie trudności losu bohatera. Gdyż to one budują postać człowieka, który posiada niezachwianą wiarę w słuszność swoich decyzji determinujących jego życie. Cechy takie jak waleczność, niezłomność, a także patriotyzm to słowa nie do końca rozumiane przez nas w dzisiejszych czasach, nie znamy bowiem życia w czasie wojny. Niezwykła sylwetka Louisa Zamperini  jawi się przeciętnemu widzowi jako coś niemożliwego, a obraz Jolie pomaga utrwalić w pamięci historię wielkiego bohatera.

 

FILM OBEJRZANY DZIĘKI UPRZEJMOŚCI KINA HELIOS GDAŃSK.

 

Autor: Marta Ossowska

Forum:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz