„Jurassic World”. Natury nie oszukasz

Minęło 14 lat od momentu, kiedy zakończono zdjęcia do trzeciej części „Jurassic Park”. 22 lata, kiedy pierwsza część ukazała się i zrewolucjonizowała kino. Dinozaury podbiły serca nie tylko amerykanów. Z upływem czasu Dinozauromanię zastąpiły Potteromania, Wampiromania i inne sagi. W tym roku wymarły gatunek przypomina o sobie.

 

Na wyspie o nazwie Isla Nublar powstaje park tematyczny, który odwiedzają w ciągu roku tysiące turystów. Jest to niezwykłe i wyjątkowe miejsce. Poznajemy zwierzęta żyjące w stadach i Indominusa Rexa, który dorasta w odosobnieniu. Jest on hybrydą stworzoną z różnych wymarłych gatunków i ma być nową maskotką parku rozrywki.

 

 „Jurassic World” przebija nie tylko rekordy kasowe kultowego filmu z 1993 roku, ale również najnowszych kinowych hitów tego roku. Budżet według różnych źródeł wynosił od 180 do 250 milionów dolarów. Scenariusz nie rozczarowuje widza. Jest wzruszający, zabawny, zaskakujący i momentami przerażający. Colin Trevorrow wyreżyserował zaledwie kilka produkcji, ale bez wątpienia „Jurassic World” podbije na nowo serca widzów.

 

Za muzykę do filmu odpowiedzialny jest Michael Giacchino, który nagrodzony został Oscarem za animację „Odlot”. Jeśli chodzi o obsadę to Chris Pratt grał u boku Brada Pitta w „Moneyball”, dramacie  nominowanym do Oscara dwukrotnie. Sławę przyniósł mu udział w produkcjach „Strażnicy galaktyki” i „LEGO przygoda”. Teraz wciela się w postać Owena Grady, byłego eksperta wojskowego poskramiającego dinozaury. Dallas Howard jako Claire Dearing znana jest natomiast widzom z filmów „Zmierzch” i „Służące”. Ciekawostką jest fakt, że BD Wong, słynny dr Henry Wo jest jedynym aktorem, który wcześniej wystąpił w „Jurassic Park” a teraz można go zobaczyć również w najnowszej odsłonie serii.

 

Film można obejrzeć w 3D i w technologii IMAX. Warto, bo to zapierająca dech w piersiach przygoda - pełna atrakcji, emocji i wzruszeń.

 

Autor: Diana Paleczna