Kobieto, walcz o swoje prawa! – „Mustang”

W XXI wieku temat równości płci wydaje się być sprawą rozstrzygniętą. Kobiety wciąż mówią o sytuacjach, w których muszą domagać się swoich praw, ale tak naprawdę w większości krajów mają już zapewnione prawo do głosu oraz decydowania o samej sobie. Nie jest to tak oczywiste w krajach islamskich, gdzie religia ściśle określa rolę kobiet, sprowadzając je do istot podporządkowanych mężczyznom i pozostającym w domowym zaciszu. W dobie rozwoju cywilizacyjnego dorastające muzułmanki są bardziej skore do buntu wobec patriarchatu, o czym opowiada film młodej, tureckiej reżyserki Deniz Gamze Ergüven „Mustang”.

 

Akcja wydarzeń rozgrywa się w małym miasteczku, znacznie oddalonym od nowoczesnego Stambułu. Na ekranie obserwujemy piątkę zżytych ze sobą sióstr, które pozornie cieszą się urokami beztroskiego dzieciństwa. Pewnego słonecznego dnia dziewczęta wracając ze szkoły zostają namówione przez chłopców na wspólny odpoczynek nad morzem. Życzliwa sąsiadka donosi opiekunom o tej sytuacji, a niewinne dziewczynki czeka badanie lekarskie, które ma potwierdzić czy ich cnota pozostała nienaruszona. Oczywiście nic zdrożnego nie miało miejsca, ale bliskość wstydu i hańby, jakie mogło spotkać ich rodzinę powoduje, że odtąd wuj przejmuje pieczę nad wychowaniem praworządnych muzułmanek oraz dąży do jak najszybszego wydania nastolatek za mąż.

 

W następstwie kolejnych wydarzeń dziewczyny szybko zostają pozbawione swojej ufności i wiary w szczęśliwe życie u boku ukochanego mężczyzny. Pojawiający się w domu kawalerzy wywołują w nich poczucie apatii i wycofania. Na naszych oczach bohaterki z rozkwitających się, delikatnych kwiatów przeradzają się w pozbawione życia istoty. Stąd niedaleko do podjęcia radykalnych kroków, takich jak ucieczka lub próba odebrania sobie życia. Na szczęście spośród bohaterek filmu bezwładnie poddającym się restrykcjom, znajdą się też zdeterminowane jednostki, które za wszelką cenę będą próbować walczyć o swoją suwerenność. Dominującą w filmie postacią jest najmłodsza siostra Lale, która na podstawie obserwacji postępowania sióstr postanawia wszcząć bunt w swoim i ich imieniu. Jej odwaga i niepokorność buduje napięcie i angażuje widza na tyle mocno, aby całkowicie dać się pochłonąć tej historii.

 

Film Ergüven mimo, że rozgrywa się w Turcji, swoim klimatem zbliżony jest do kina europejskiego. Zresztą reżyserka, z pochodzenia będąca Turczynką, realizowała swój obraz we Francji, gdzie od lat mieszka. Stąd opowiedziana przez nią historia jest uniwersalna, nieprzypisana do danego kręgu kulturowego. Co prawda aspekt religijny jest w filmie kluczowy, ale tak naprawdę każdy rodzaj konserwatywnego myślenia opiera się na przedstawionym schemacie.

 

W kontekście ostatnich wydarzeń związanych z ustawą antyaborcyjną okazuje się, że problematyka „Mustangu” nie dotyczy tylko społeczeństw muzułmańskich. Nawet w krajach uznających się za demokratyczne, dochodzi do pogwałcenia godności i wolności wyboru kobiet. A przecież od zarania dziejów istota ludzka oprócz wyznaczonej struktury zasad i kar potrzebuje również własnej, niezależnej przestrzeni, dającej poczucie decydowania o własnym losie. Nie bez powodu „Mustang” stał się francuskim kandydatem do tegorocznych Oscarów oraz został nagrodzony jako najlepszy film europejski na festiwalu w Cannes, ponieważ jest niesamowicie aktualny i ważny społecznie.  Dlatego oglądanie tego filmu w obliczu obecnej sytuacji politycznej w Europie, zmusza do myślenia i wysnucia wniosków, co czeka nas w przyszłości jeśli pozwolimy do zamknięcia ust przedstawicielkom płci pięknej.

 

OCENA FILMU (1-5): 4,5

____________________________________________________________________________________________________

 

MUSTANG

 

CZAS TRWANIA: 97 min

GATUNEK: dramat

PRODUKCJA: Francja, Niemcy, Turcja 2015

POLSKA PREMIERA: 8.04.2016

 

REŻYSER: Deniz Gamze Ergüven

OBSADA: Gunes Sensoy,

Nihal G. Koldas („Kraj przodków”)

 

ZWIASTUN:

 

Forum:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz