Recenzja filmu „Odlot”

Z uwagi na ostatnie pożegnania z gwiazdami wielkiego formatu światowej muzyki i kina, nic nie zrobi nam lepiej, jak odlot w głąb naszych dusz oraz w świat dziecięcej wyobraźni z bohaterami tej niezwykłej bajki. Jako wielka fanka Disneya i Pixara muszę przyznać, że współpraca tych dwóch wytwórni filmów animowanych nad scenariuszem w reżyserii Pete’a Doctera (ostatnio słynnego z „W głowie się nie mieści”, który w tym roku zdobył Złotego Globa) przyniosła niesamowity efekt i odniosła wielki sukces. Jak bardzo niesamowity i wielki? Czytajcie dalej.

 

Przede wszystkim „Odlot” jest jedną z niewielu bajek przeznaczonych dla odbiorcy w każdym wieku, a osobiście mogłabym się pokusić o stwierdzenie, że dorosły widz wyciągnie z niej znacznie więcej mądrości i zostanie skłoniony do refleksji. Pierwsze dziesięć minut tej animacji porusza serca i umysły nawet największych twardzieli, chociaż ci są już podobno na wymarciu. W tym krótkim fragmencie zostały poruszone wszystkie etapy, problemy i strachy naszego ziemskiego życia: od narodzin, dziecięcego szczęścia, planowania przyszłości, miłości, zamążpójścia, aż po trudy dostatniego funkcjonowania w społeczeństwie, problemy w małżeństwie, niezrealizowane marzenia, choroby, śmierć, i ostatecznie samotność. Opowieść o życiu Carla i Elii wzrusza do łez i pozwala nam się na chwilę zatrzymać w tym coraz szybszym świecie i zastanowić nad tym ile ta pogoń za pieniądzem i dobrobytem jest tak naprawdę warta.

 

Czemu musi dojść do katastrofy, żebyśmy zaczęli działać i realizować odwieczne plany? Nie wiem i myślę, że Carl też nie wiedział, gdy przyczepił setki kolorowych balonów do swojego kominka i odleciał wraz z całym domem, tak jak obiecał Elii jeszcze jako chłopiec. Wyruszył w podróż do Paradise Falls – krainy zagubionej w czasie, położonej gdzieś w Ameryce Południowej. Myślę, że nazwa nie została dobrana przypadkowo. Zapewne każdy z nas myślał kiedyś chociaż przez chwilę o tym, żeby stanął czas i mógł robić wszystko to, na co od zawsze miał ochotę. Jeśli macie ochotę wyruszyć w taką podróż z Carlem i małoletnim pasażerem na gapę, a także gadającymi psami, wielkimi kolorowymi ptakami i szalonym naukowcem to zostawcie na półtorej godziny codzienne obowiązki, zróbcie sobie herbatę, przykryjcie się ciepłym kocem, odpalcie DVD i odlećcie razem z nimi.

 

Autor: Joanna Drożdż

Forum:

Data: 2016-02-09

Dodał: Nowak

Temat: Odlot film - odlot recenzja :)

Bardzo czytelna recenzja :) dużo zobrazowała i przywołała wyobraźnię, aż chciałoby się natychmiast wszystko rzucić i "odlecieć" w tę niesamowitą przygodę! :)
Czekam z niecierpliwością na następne recenzje :)

Wstaw nowy komentarz