Wędrówka nauką – „Wszystko za życie”

Uciec od cywilizacji, aby zrozumieć istotę człowieczeństwa. Christopher McCandless taką właśnie wybrał drogę, kiedy w 1990 roku, zaraz po ukończeniu Uniwersytetu Emory, wyruszył w samotną podróż w kierunku Alaski. Jego pamiętnik z wędrówki odnaleźli podróżnicy 2 lata później, a na podstawie zapisków samotnego młodzieńca Jon Kraukauer napisał książkę zatytuowaną Into the Wild, wydaną w 1996 roku. Jedenaście lat później Sean Penn odkurzył historię McCandless'a, która stała się inspiracją do nakręcenia filmu.

 

Wszystko za życie, które na ekranach kinowych pojawiło się w 2007 roku, było nie tylko kolejnym hołdem, złożonym bohaterowi tej opowieści, ale również pogardą dla życia w materialnym dobrobycie, często ludzkiej obłudzie i braku wartości. Film Penna czaruje widzów do dzisiaj, będąc jedną z najlepszych biograficznych ekranizacji. Historia McCandlessa, ukazana od momentu ucieczki z domu rodzinnego, wzrusza i pobudza do głębokich przemyśleń.

 

Christopher wychowywany był wraz z siostrą, przez aroganckiego ojca i zastraszoną przez niego, uległą matkę. Na pokaz tworzyli oni jednak kokon rodzinnego szczęścia, które miało zasłaniać małe dramaty w rodzinie McCandlessów. Szanowany pan domu, Walt (William Hurt) – uznany specjalista, z którym współpracę chciało podjąć NASA, zaradna matka Billie (Marcia Gay Harden), młoda i subtelna córka Carine (Jena Malone) oraz perspektywiczny syn, Christopher (Emile Hirsch). Zakłamany świat rodzicielskiej miłości, w którym wychowywało się rodzeństwo, spotęgowało swego rodzaju bunt. Doprowadził on do tego, że pewnego dnia Christopher przekazał czek ze swoimi oszczędnościami na rzecz fundacji charytatywnej, zniszczył wszystkie, istotne dowody swojej tożsamości i wyruszył na poszukiwania wzrostu duchowego. W swoim pamiętniku zatytułował każdy rozdział wyprawy – od narodzin do dojrzałości.

 

Przez ponad 2 lata tułaczki napotykał na swojej drodze ludzi, dzięki którym dostrzegał na nowo radość z przebywania w społeczeństwie, któremu na nim zależało. Od rolnika, uprawiającego przenicę (Vince Vaughn) otrzymał pracę i towarzystwo kompana do zwierzeń. Wędrowcy z przyczepą kempingową, Jan (Catherine Keener) i Rainey (Brian H.Dierker), młoda i namiętna prosta dziewczyna o imieniu Tracy (Kristen Stewart) czy starszy, osamotniony i zmęczony tęskonotą za bliskimi Ron (nominowany do Oscara Hal Holbrook) – oni wszyscy odegrali swoją rolę w dojrzewaniu Christophera na nowo. Szczęście – autentyczne tylko wtedy, gdy się nim dzielisz te słowa młodego wędrowca szczególnie oddają wartość relacji, o jakie zabiegał.

 

Film Seana Penna jest mądrą nauką, z której zaangażowany w seans widz może czerpać garściami. Przemyślenia naszego bohatera i jego spotkania na drodze wędrówki opatrzone zostały w subtelną, nienachalną muzykę skomponowaną przez wokalistę Pearl Jam, Eddie'go Veddera – na czele z nagrodzoną Złotym Globem piosenką Guaranteed. Każda, nawet najmniejsza rola w tym filmie, zostaje zapamiętana. Nawet krótkie epizody, w których widzimy Kristen Stewart czy Hala Holbrooka, działają na emocjonalne przeżywanie filmu. Dobrą rękę do przekładania historii na ekran pokazał przede wszystkim scenarzysta i reżyser obrazu, wspomniany wcześniej Sean Penn. Ceniony aktor, laureat Oscara za Rzekę tajemnic i Obywatela Milka, poprowadził fabularną historię Christophera do rozgłosu – częściowo zdeterminowanego przez liczne nominacje do nagród na międzynarodowych festiwalach filmowych.

 

„Radość życia to nie tylko kontakty z bliźnimi. Bóg daję ją nam we wszystkim, w każdym naszym doświadczeniu - musimy tylko zmienić nastawienie. Cytatów z filmu można by wymieniać do woli. Wiele z nich, musi zmusić do refleksji nawet najbardziej zatwardziałych widzów. Lekcję z tego seansu pobierać będą jednak tylko ci, dla których słowa Christophera McCandlessa nie przeminą bez echa po napisach końcowych.

 

Autor: Adam Plutowski

Forum:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz