Magda Mielke

REDAKTORKA

RECENZJE AUTORKI:

  
  
  
  
     
  
  

O REDAKTORCE:

 
 

Na Filmowo od: KWIETNIA 2015

 
 

Studentka Dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz Wiedzy o filmie i kulturze audiowizualnej na Uniwersytecie Gdańskim. Na swoim koncie ma: 23 lata, szaloną karierę (hostessa, pomoc kuchenna, kasjer-sprzedawca, opiekunka dziecięca, pokojówka, korepetytor), rozgrzebaną pracę licencjacką o mentalnym bliźniaku Tomku Beksińskim, zbędny dyplom dekoratora wnętrz, posadę szatniary w Teatrze Miejskim w Gdyni, kilka znaczących ról teatralnych (drzewo, matka Calineczki, trzeci pasterz, drugi anioł, kredens), doświadczenie w handlu, prawo jazdy kat. B, książeczkę do celów sanitarno-epidemiologicznych, uprawnienia wychowawcy kolonijnego, zamiłowanie do białych królików, dni - podobne jeden do drugiego. Dodatkowo: brak perspektyw, 431 (zweryfikowanych) znajomych, kilku przyjaciół, słabość do lodów miętowych, piwa bananowego i Milki Oreo, pokój niby własny, ale mieszka z rodzicami (powiedzmy), siostrą (w zasadzie), pajączkiem (tymczasowo) i bałaganem (nagminnie). Notorycznie nie ma na nic czasu i w co się ubrać.

 

W wolnych chwilach pochłania Bukowskiego, Palahniuka, Karpowicza, Eugenidesa, Pamuka, Kunderę, Nabokova i paru innych. Scrolluje zupę (mielle.soup.io), robi fotki na insta (@miellle), jeździ na festiwale filmowe, oddaje się zakupoholizmowi, przemeblowuje wnętrza i igra ze śmiercią, eksperymentując w kuchni.

 

W kinie interesuje ją przede wszystkim to, co świeże, łamiące zasady i wytyczające nowe horyzonty. Z wielkim sentymentem podchodzi też do starych melodramatów. Wśród reżyserów, których ceni brakuje wielu ważnych nazwisk. Nie rozumie fenomenu W. Allena, W. Smarzowskiego i filmów 3D, nie przepada też za Q. Tarantino i Gwiezdnymi wojnami, męczą ją filmy akcji.  Uwielbia za to W. Andersona, D. Lyncha,. R. Polańskiego, Larsa von Triera, T. Solondza, M. Szumowską, K. Kieślowskiego, J. P. Jeunet'a, P. Almodovara i M. Hanekego. Od pierwszego wejrzenia pokochała Xaviera Dolana, Tildę Swinton i Audrey Hepburn. Marzy o tym, że wystarczy jej życia na nadrobienie wszystkich arcydzieł świata. Gdyby nie była sobą mogłaby być uroczą Amelią, słodką Lolitą, Mią Wallace, Annie Hall, Wenus w futrze, lisią wróżką albo Myszką Minnie.